LesJot LesJot
98
BLOG

studencki stan

LesJot LesJot Polityka Obserwuj notkę 2

 

Student w akademiku może i powinien mówić co mu ślina na język przyniesie. Po głębszym, po prochu czy wąchaniu (nie wiem co tam teraz jest w modzie) język się rozwiązuje no i dobrze, no i na zdrowie. Tak wychodzi się na człowieka.

A to dlatego, że kiedy następnego dnia przypomni sobie (czasem po dłuższym czasie) jakie bzdury wygadywał to ogarnia go wstyd. Ten wstyd działa pro-rozwojowo. Zaczyna odróżniać i oddzielać ziarna od plew i z czasem coraz rzadziej takie bzdury wygadywać.

Od ministra wymaga się dojrzałości i wypowiedzi dyplomatycznych, bo każde nieprzemyślane słowo idzie w świat i ośmiesza kraj, który reprezentuje.

Inna sytuacja, gdy słowa ośmieszające ten kraj są nielegalnym nagraniem prywatnej (publicznej) rozmowy w jakieś restauracji, a jeszcze inna, gdy są z premedytacją w mediach wypowiadane.

Minister, który nie odróżnia pogawędki w akademiku od wywiadu w mediach udowadnia, że jest jeszcze studenciakiem i potrzebuje jeszcze trochę czasu na karierę polityczną.

LesJot
O mnie LesJot

wolny,niezależny ,uparty, acz na wiedzę nie odporny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka