LesJot LesJot
649
BLOG

Dlaczego Halloween

LesJot LesJot Społeczeństwo Obserwuj notkę 25

wzbudza w kontynentalnej Europie takie kontrowersje, czasami sprzeciw i wrogość ?

To pogańskie ludyczne święto z kręgu kultury anglosaskiej kłoci się z naszą chrześcijańską wrażliwością.

Czy ktokolwiek chciałby, aby na pogrzeb bliskiej osoby wtargnął jakiś prześmiewca, który zrobiłby z tego pogrzebu kabaret ?

Zapewne gdzieniegdzie byłby kolejnym klientem zakładu pogrzebowego.

Święto zmarłych to dla nas święto podniosłe, święto modlitwy i wspomnień o bliskich, skłaniające do słodkiej zadumy z czysto egoistycznych powodów. Chcielibyśmy, aby w takich samych nastrojach wspominano nas, wspominano co dobrego zrobiliśmy w życiu i wybaczano to co złe.

Za żelazną kurtyną wszystko co amerykańskie kojarzyło się z jakością i wszystkim co najlepsze. Dzisiaj, kiedy mamy to już wiele lat za sobą potrafimy bardziej krytycznie oceniać to co stamtąd pochodzi. Myślałem, że nasze dzieci i wnuki nie będą bezkrytycznie ulegać trendom kulturowym z tamtej części świata.

Co zatem z tym zrobić jeśli nie chcemy , aby tego rodzaju obyczaje zagnieździły się w naszej kulturze ? Czy karać ? Oczywiście nie. To kłoci się z naszym poczuciem wolności człowieka.

Jedynym sposobem, aby dzieci zaczęły oceniać to krytycznie i nie chciały w przyszłości robić sobie z podniosłego święta zabawy podobnej do zabaw bożonarodzeniowych jest tłumaczenie.

Niechże księża coś pożytecznego wreszcie na tych lekcjach religii robią. Wytłumaczenie dzieciom genezy tego „święta”, jego nieprzystojności jest jedynym sposobem, aby nie zakorzeniło się u nas zbyt głęboko.

Jest dużo okazji do zabaw w ciągu roku, a wigilia Wszystkich Świętych taką być nie powinna.

Zauważam, że w obronie stają przede wszystkim przedstawiciele lewicy. No cóż . Mimo, że wywodzą się z rodzin katolickich, że jeszcze jako dzieci modlili się na grobach bliskich teraz jakoś bardzo im zależy, aby „zglobalizować” naszą kulturę, aby właściwe nam katolickie zachowania utonęły w gąszczu licznych importowanych z zewnątrz.

Niestety obecnie zauważam wzrost agresywności ateistów co wyraża się w rosnącym antyklerykalizmie i w czymś co nazywam „ateizmem walczącym”.

Czasem jestem zdumiony w rozmowach z takimi ludźmi i zastanawiam się skąd tak radykalne zachowania i tyle nienawiści wobec księży i to zachowania , jakich nie pamiętam z lat rozkwitu PRL u.

Myślę, że nasz Kościół instytucjonalny powinien zastanowić się głęboko nad drogą , którą kroczy. Wzrastające zaangażowanie w politykę, brak potępienia dla księży, którzy w takim zaangażowaniu przekraczają dopuszczalne granice, a jednocześnie małe zaangażowanie w życie społeczności lokalnych czy wychowanie młodzieży, czy też pomoc potrzebującym – starym i chorym.

Od lat mieszkam to w Polsce to w Niemczech i zauważam, że drzwi kościoła ewangelickiego, ale i sąsiadującego katolickiego nie zamykają się do późnych godzin wieczornych. W wielu z nich światło gaśnie o 22-giej. Cały dzień różne grupy młodzieży mają tam przeróżne zajęcia. A to zespoły muzyczne, a to teatralne i inne. Zauważalny jest też większy udział w życiu społeczności lokalnej. Duże zaangażowanie w pomoc potrzebującym – chorym niepełnosprawnym i w sędziwym wieku. Przy większości kościołów funkcjonuje przedszkole i podstawowa szkoła.

Kiedy ktoś z parafi obchodzi okrągłe urodziny to jest pewny, że pierwszym , który go odwiedzi będzie przedstawiciel parafii, a w dalszej kolejności burmistrza.U nas raczej nie do pomyślenia.

Myślę, że nasz o wiele bardziej konserwatywny niż w Niemczech Kościół dużo mógłby się od nich nauczyć.

Inna rzecz, że kościoły w Niemczech opłacane z kieszeni podatnika nie muszą wystawiać wiernym cenników, ale to osobny temat na szeroką dyskusję.

LesJot
O mnie LesJot

wolny,niezależny ,uparty, acz na wiedzę nie odporny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo